Mascherano: Tata prosi nas, żebyśmy byli bardziej bezpośredni w ataku
Javier Mascherano udzielił wypowiedzi, podczas wizyty w Bangkoku, w której mówił o teraźniejszych sprawach Barçy oraz wyjaśnił metody działania nowego trenera.
„El Jefecito" od niedawna pracuje pod wodzą swojego rodaka "Taty" Martino. I chociaż Argentyńczyk przyznał, że plan działania pozostał taki sam względem tego przygotowanego przez Tito Vilanovę, podzielił się kilkoma nowościami wprowadzonymi przez nowego szkoleniowca. „To oczywiste, że każdy trener ma swoje metody pracy. Tym, co bardzo podkreśla, jest zakładanie wysokiego pressingu. Lubi długie posiadanie piłki, jednak prosi nas byśmy konstruowali bardziej bezpośrednie i szybkie ataki", wyjaśnił Argentyńczyk w rozmowie z Katalońskim Radiem.
Mieliśmy okazję zaobserwować to już w Pucharze Gampera, podobnie jak zmiany w obronie, czyli stawianie bardziej na krycie indywidualne, zamiast krycia strefą, którego zwolennikami byli Guardiola i Vilanova. „Ideą trenera jest krycie indywidualne, a my staramy się to wykonywać. Wszystko sprowadza się do przekonania, które mamy, że odpowiedzialność zawsze jest po naszej stronie", podkreślił Mascherano.
Oczywiście imię, poprzedniego już, trenera, który odszedł, aby móc się w pełni oddać walce z rakiem, jest bardzo obecne w wypowiedziach obrońcy Barçy. „Pod względem sportowym mamy to już za sobą, jednak osobiście nosimy to cały czas głęboko w sobie. Jesteśmy związani z klubem i nieważne jak bardzo boli cię to, co przytrafiło się osobie, z którą żyłeś, trzeba iść do przodu."
Mascherano wypowiedział się również na temat dwóch kolegów z drużyny. O Neymarze: „To wielki piłkarz, jednak potrzebuje jeszcze trochę czasu. Jeśli chodzi o Cesca, wyraził nadzieję, że Hiszpan pozostanie w klubie, pomimo plotek jakie docierają codziennie o rzekomym transferze do Manchesteru United. „Moim życzeniem jest, aby Cesc pozostał z nami, to potrzebny gracz, ale to są decyzje personalne"
Mieliśmy okazję zaobserwować to już w Pucharze Gampera, podobnie jak zmiany w obronie, czyli stawianie bardziej na krycie indywidualne, zamiast krycia strefą, którego zwolennikami byli Guardiola i Vilanova. „Ideą trenera jest krycie indywidualne, a my staramy się to wykonywać. Wszystko sprowadza się do przekonania, które mamy, że odpowiedzialność zawsze jest po naszej stronie", podkreślił Mascherano.
Oczywiście imię, poprzedniego już, trenera, który odszedł, aby móc się w pełni oddać walce z rakiem, jest bardzo obecne w wypowiedziach obrońcy Barçy. „Pod względem sportowym mamy to już za sobą, jednak osobiście nosimy to cały czas głęboko w sobie. Jesteśmy związani z klubem i nieważne jak bardzo boli cię to, co przytrafiło się osobie, z którą żyłeś, trzeba iść do przodu."
Mascherano wypowiedział się również na temat dwóch kolegów z drużyny. O Neymarze: „To wielki piłkarz, jednak potrzebuje jeszcze trochę czasu. Jeśli chodzi o Cesca, wyraził nadzieję, że Hiszpan pozostanie w klubie, pomimo plotek jakie docierają codziennie o rzekomym transferze do Manchesteru United. „Moim życzeniem jest, aby Cesc pozostał z nami, to potrzebny gracz, ale to są decyzje personalne"
Źródło: Sport.es
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz