Illarramendi i Isco byli oferowani Barcelonie
Isco i Florentino Perez podczas prezentacji na Santiago Bernabeu, foto: EFE
Dwa pierwsze transfery Realu Madryt w tym okienku, Isco, który już został zaprezentowany na Santiago Bernabéu oraz Illaramendi, którego zakontraktowanie przez Los Blancos spodziewane jest w najbliższych dniach, byli obserwowani przez FC Barcelonę.
Zainteresowanie było obustronne. Obaj przeszli rygorystyczną kontrolę i byli śledzeni przez trenerów Barcelony jednak także środowisko związane z wymienionymi piłkarzami pukało do bram Camp Nou, jak ustaliło Mundo Deportivo.
Kwestia możliwości przejścia Isco do Barçy rozpoczęła się latem 2012 roku, kiedy to do Málagi dotarły pierwsze informacje o zainteresowaniu Barçy młodym zawodnikiem. Klub wystosował już wtedy notę do LPF (Liga de Fútbol Profesional) w sprawie ówczesnego debiutanta w ligowych rozgrywkach. Sytuacja układała się bardzo dobrze, ponieważ piłkarz nigdy nie ukrywał swojego zainteresowania grą na Camp Nou. Jednak w tamtym momencie Barcelona miała inne proirytety i nazwisko Isco trafiło do klubowych archiwów.
W trakcie sezonu, widząc linię instytucjonalną, którą podążał andaluzyjski klub agent zawodnika próbował wznowić rozmowy w kwestii transferu Isco do Barcelony zaraz po tym, jak nie powiodły się negocjacje z Manchesterem City. Jednak mimo przyznania, że Isco jest zawodnikiem, który dzięki swoim umiejętnościom jest w stanie zwielokrotnić potencjał ofensywny każdej drużyny Barcelona status priorytetowy przyznała sprowadzeniu Neymara oraz obrońcy. Uznano, że na Camp Nou jest wystarczająco zawodników ofensywnych.
Sprawa Asiera Illaramendiego wyglądała inaczej jednak jej ogólny wzór i ostateczne rozwiązanie pozostają podobne, co w przypadku Isco. Młody pomocnik Realu Sociedad spisywał się świetnie zarówno w meczach na własnym terenie, jak i na wyjazdach. Jego umiejętności i wizja gry zaskoczyły skautów Bracelony. Pewny zawodnik pierwszego składu Montaniera zakończył swój trzeci sezon w brawach Realu Sociedad. Real Madryt również interesował się tym zawodnikiem, jednakKrólewskich odstraszyła wysoka cena Baska. Klauzula wykupu z jego ostatniego kontraktu podpisanego z klubem z San Sebastian opiewa na 30 milionów euro. Również w tym sezonie przedstawiciel Realu Sociedad zgłosił się do katalońskiego klubu oferując mu możliwość negocjacji przejścia Illaramendiego na Camp Nou. Postawa zarządu Barcelony w tej kwestii pozostała niezmieniona.
Priorytety są inne, od sprowadzenia stopera począwszy. Wspaniali gracze, bardzo obiecujący zawodnicy, nie pasują jednak w tym momencie do potrzeb Barcelony, która ich pozycje ma już dobrze obsadzone.
Źródło: Mundo Deportivo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz