Translate


wtorek, 9 lipca 2013

Esteve Calzada: Przyjście Neymara osłabia Real Madryt

Esteve Calzada: Przyjście Neymara osłabia Real Madryt

Esteve Calzada: Przyjście Neymara osłabia Real Madryt
Esteve Calzada jest dyrektorem firmy Prime Time Sport, która zajmuje się wizerunkiem takich sportowców jak John Terry, czy bracia Dos Santos . Jest także doradcą marketingowym klubów w Anglii, Meksyku, Turcji, Kolumbii i Brazylii. Jego książka „Show me the money" została przetłumaczona na pięć języków. Jest także agentem FIFA i byłym dyrektorem do spraw marketingu FC Barcelony. Zapraszamy do lektury.

Jako ekspert w dziedzinie futbolowego przemysłu, jak oceniasz transfer Neymara do Barcelony?
Trzeba by na to spojrzeć i przeanalizować to z dwóch stron...

Tzn.?
Po pierwsze, bezpośrednie korzyści, jakie przyniesie klubowi. A po drugie, osłabia największego rywala jakim jest Real Madryt. Gdy wzbogacasz się ty, traci twój rywal. Ty, jako Barça, dodajesz i sprawiasz, że odejmuje się przeciwnikowi.

Jak zdefiniowałbyś Neymara?
Najnowszy cud światowego futbolu. Piłkarz doskonały. Bez wątpliwości był to wybitny transfer, aż brutalny. On posiada absolutnie wszystko.

A co takiego posiada?
Piłkarsko już udowodnił, że jest graczem uświęconym. Technicznie to czysta doskonałość. Jednakże trzeba mieć na uwadze, że futbol to biznes, przemysł i z tego punktu widzenia Neymar to także perfekcyjna medialna ikona. Brakowało mu tylko jednego...

Co takiego?
Opuszczenia Brazylii na rzecz Europy i dołączenia do jednego z wielkich klubów Starego Kontynentu, w tym przypadku FC Barcelony. To wszystko sprawia, że już stał się jednym z gorętszych transferów ostatnich lat.

Dlaczego Neymar jest takim dobrym produktem medialnym?
Ma w sobie cechy, które wspólnie czynią go numerem jeden świecie, stawiają ponad Messim, Rooneyem, czy Cristiano Ronaldo.
Wyjaśnij proszę te cechy...
Neymar posiada magię, styl, jego gra jest spektakularna, ma w sobie ten pazur, który tak podoba się młodym ludziom. Przy tym jest prosty i skromny. Już w zeszłym roku, grając jeszcze w Santosie, był piłkarzem z największą ilością kontraktów reklamowych na świecie. A teraz wyobraźcie go sobie w Barçy. Da temu klubowi niesamowitą przewagę w dziedzinie jakości medialnej. Otworzy wiele drzwi, przyciągnie wiele firm.

Czym różni się od Messiego, czy Cristiano Ronaldo?
Oczywiście wszyscy trzej są wyjątkowi, ale Neymar potrafi najlepiej się komunikować ze światem, jest bardziej charyzmatyczny. Messi jest człowiekiem skromnym, wstydzi się kamer, z kolei Ronaldo ma w sobie arogancję, która nie podoba się tylu kibicom.

Messi i Neymar razem...
Ufff!!! Piłkarsko z całą pewnością to złote jajo, o którym śni po nocach każdy trener, obojętnie jakiej drużyny. Połączenie ich to spełnienie marzeń. Także tych marketingowych, prawdziwy smakołyk. A Barça, mając w składzie obecnie dwóch najlepszych piłkarzy świata, dzierży w swoich rękach niewyobrażalny potencjał. Wyobraźcie sobie tylko projekty reklamowe z udziałem tych dwóch, nieważne czy razem, czy osobno...

Brzmi dobrze...
Już na wstępie, dzięki Neymarowi cały brazylijski rynek futbolu stanie się blaugrana. A najważniejsze jest to, że z tą dwójką w składzie siła Barcelony wzrośnie brutalnie i jeszcze bardziej wzmocni wysoką pozycję, którą już ma w światowym futbolu. Niewątpliwie da im to również ogromną przewagę nad Realem Madryt. Jeśli do tej pory Barça była najpopularniejszą drużyną na świecie, to teraz będzie nią jeszcze bardziej.

Widzisz podobieństwo pomiędzy obecnym przyjściem Neymara, a transferem Ronaldinho w 2003 roku?
To nie ma ze sobą nic wspólnego i już tłumaczę dlaczego. W 2003 roku największymi ikonami Barçy byli Riquelme i Kluivert. Drużyny, która nie wygrała nic od czterech lat. Ronaldinho był jak kolumna, która pomogła im się podnieść. Był katalizatorem, na którym się wsparli, symbolem wielkich zmian w Barçy.

Zgadza się...
Dziś Naymar przychodzi do Barçy zjednoczonej, która naznaczyła epokę, wygrała wszystko, jest światowym odnośnikiem, ma w swoim składzie najlepszego piłkarza świata - Messiego, a także innych jak Iniesta, Xavi etc...

Czy dziś Neymar jest wart tych 57 milionów euro, które za niego zapłacono?
Niewiele więcej, gdyż jego kontrakt wygasał w przeciągu 6 miesięcy. To była wojna finansowa pomiędzy Barçą i Realem. Ostatecznie Barcelona musiała wyłożyć aż tyle, gdyż Real złożył ofertę nie z tej ziemi.

Teraz pozostaje wygrywać tytuły...
Tak, oczywiście, zawsze wszystko sprowadza się do tego. Jednak obecnie, po przyjściu Neymara marka Barcelony została tak wzmocniona, że mogłaby nie wygrywać Ligi Mistrzów przez najbliższe kilka lat, a i tak będzie sprzedawać więcej, niż ktokolwiek inny.
Źródło: Sport

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz