Translate


środa, 31 lipca 2013

Manchester przygotowuje ostatnią ofertę za Cesca

Manchester przygotowuje ostatnią ofertę za Cesca

Manchester przygotowuje ostatnią ofertę za Cesca
Zdjęcie: Manel Montilla
Brytyjska prasa donosi, że Manchester chce złożyć Barcelonie rekordową ofertę za Cesca.
Jak donosi Daily Express, Manchester United z dyrektorem wykonawczym, Edem Woodwardem, na czele przygotowuje „oszałamiającą” ofertę za transfer Cesca Fàbregasa.
David Moyes, który musiał obserwować jak Thiago Alcántara i Leighton Baines, zawodnicy, o których prosił sekretariat techniczny, wymknęli się United, chce przygotować ostateczną ofensywę po pomocnika Barçy. Oferta złożona Katalończykom ma przebić rekordowe 35 milionów euro, które angielski klub zapłacił w 2008 roku Tottenhamowi za Berbatova i zaowocować przejściem Fàbregasa na Old Trafford.
Mimo wielu prób ze strony Manchesteru, Barcelona pozostaje nieugięta. Kataloński klub nie ma zamiaru sprzedawać zawodnika, co potwierdził wiceprezes ds. sportowych, Josep Maria Bartomeu, mówiąc: „niezależnie od oferty, Cesc nie jest na sprzedaż”.
Źródło: Mundo Deportivo

Tata Martino chce zatrzymać Dos Santosa

Tata Martino chce zatrzymać Dos Santosa

Tata Martino chce zatrzymać Dos Santosa
Podczas prezentacji Gerardo Martino, przyznał on, iż chciałby mieć długą ławkę. W związku z tym może nastąpić nieoczekiwany zwrot akcji jeśli chodzi o sytuację niektórych piłkarzy. Jednym z nich jest Jonathan Dos Santos.
Jeszcze nie tak dawno Meksykanin był niemalże pewniakiem do opuszczenia Camp Nou, gdyż plany Tito Vilanovy na zbliżający się sezon nie obejmowały tego piłkarza. Pomocnik był już jedną nogą w Realu Sociedad, jednak po tym jak światło dzienne ujrzała informacja o nawrocie choroby Tito, sprawa transferu zeszła na dalszy plan. W końcu doszło również do tego, że na polecenie Taty wstrzymano wszystkie transfery.
Teraz więc sytuacja Jonathana Dos Santosa może okazać się zgoła inna. Podczas dotychczas rozegranych meczów presezonowych Meksykanin wywarł bowiem dobre wrażenie na nowym szkoleniowcu Blaugrany. Dodatkowo miał on spory udział przy wczorajszej bramce Leo Messiego. O tym jak potoczą się losy zawodnika powinniśmy się dowiedzieć niedługo, ponieważ w ciągu kilku najbliższych Tata Martino ma zamiar porozmawiać ze wszystkimi zawodnikami o przyszłości.
Źródło: Mundo Deportivo

Xavi: Nasze cele pozostają niezmienne

Xavi: Nasze cele pozostają niezmienne

Xavi: Nasze cele pozostają niezmienne
Pomocnik Barcelony przyznał, że sytuacja z Tito była jedną z najgorszych wiadomości w karierze, ale z Martino "odczucia są dobre",
Po powrocie z tegorocznych wakacji Xavi Hernández spotkał się z wieloma nowościami w klubie i dziś po raz pierwszy w nowym sezonie wziął udział w konferencji prasowej. W pierwszej kolejności wyraził współczucie z powodu nawrotu choroby Tito Vilanovy. „To jedna z najgorszych wiadomości w mojej karierze, bardzo smutna”.
Od poniedziałku zespół trenuje już pod okiem nowego szkoleniowca Gerarda Martino. „Sytuacja się zmieniła i musimy zaadaptować się do nowego trenera. To poważna osoba, pracowita i wnosi dużo świeżości wraz z wariantami taktycznymi”, wyjaśnił. „Nasze cele i chęci pozostają niezmienne, dostosujemy się do niego, a on do nas”.
Pomimo trudności jakich doświadczyli w ostatnim czasie Xavi zapewnia, że drużyna w dalszym ciągu chce kontynuować swoje pasmo sukcesów: „Zespół bardzo dobrze pracuje i chce tworzyć historię”, kontynuował. „Odczucia są dobre, Tata Martino ma charakter zwycięzcy. Jest bardzo skromny, pracowity i dostosowuje się do wszystkich. Chce się porozumieć z każdym”. Kapitan Barcelony wyjawił także, co jest priorytetem Argentyńczyka: „Chcemy odzyskać intensywność, którą bezwiednie utraciliśmy pod koniec poprzedniego sezonu”.
Największa nowością w kadrze Barcelony jest niewątpliwie obecność brazylijskiego cracka Neymara. Xavi nie ma wątpliwości, że sobie poradzi. „To piłkarz, który swoją grą jest w stanie  decydować o losach spotkania i zdobywać wiele goli. Swoje umiejętności pokazał już w Brazylii i w kadrze Canarinhos”.
Z drugiej strony w szatni zabraknie obecnie Thiago Alcântary, który był typowany na następcę Generała. „Zobaczymy, czy był to błąd”, skomentował transfer wychowanka Barçy Xavi. „To wielki talent i odniesie sukces tam, gdzie będzie grać. Straciliśmy przyszłościowego gracza”. Na koniec krótko skomentował jeszcze plotki o odejściu Fàbregasa z Barcelony: „Cesc patrzy na to spokojnie, pracuje z grupą, jest zmotywowany, nic więcej”.
Źródło: FCBarcelona.cat

Neymar: Wreszcie spełniło się moje marzenie

Neymar: Wreszcie spełniło się moje marzenie

Neymar: Wreszcie spełniło się moje marzenie
Neymar Junior / Fot: MIGUEL RUIZ - FCB
Podczas meczu z Lechią Gdańsk swoje pierwsze minuty w barwach Barcelony rozegrał Neymar Junior. Po meczu w swoich wypowiedziach zawodnik mówił m.in. o swoim debiucie, trenerze, formie fizycznej, Messim, a także piątkowym meczu z Santosem.
Po swoim pierwszym meczu w barwach Blaugrana reprezentant Brazylii powiedział: "Jestem bardzo szczęśliwy i dumny, że mogłem zadebiutować, ponieważ zakładając koszulkę Barcelony wreszcie spełniło się moje marzenie".
Jeśli chodzi o nowego szkoleniowca Barcelony, Gerardo Martino, Neymar powiedział: "Nie rozmawiałem z nim długo, ale powiedział mi, że ma do mnie zaufanie". Następnie napastnik dodał iż potrzebuje trochę czasu, aby powrócić do swojej szczytowej formy. Przypomnijmy, że do treningów Brazylijczyk wraz z resztą piłkarzy biorących udział w Pucharze Konfederacji powrócił dopiero w poniedziałek.
Pomimo że w Gdańsku nie było mu dane zagrać u boku Messiego, Neymar nie przegapił okazji, aby wypowiedzieć kilka słów odnośnie Argentyńczyka: "Messi to wspaniały człowiek. Jest moim idolem.Jestem bardzo szczęśliwy, że będę miał szansę grać obok niego", powiedział. "Mówiąc o Messim, rozmawiamy o wspaniałym zawodniku. Jestem szczęśliwy, że mogę tutaj być", dodał. 
W końcu nowy napastnik Barcelony wypowiedział się odnośnie piątkowego meczu o Puchar Joana Gampera, w którym Barcelona zmierzy się z jego byłym klubem, Santosem. "Będzie to trochę dziwne, ale teraz bronię barw Barçy i dam z siebie wszystko", przyznał.
Sergi Roberto pragnie się doskonalić
Sergi Roberto był jednym z najbardziej aktywnych graczy podczas meczu przeciwko Lechii Gdańsk. Pomocnik strzelił pierwszą bramkę dla Barçy i był zawodnikiem bardzo wydajnym. Po meczu powiedział on, że pragnie dalej się doskonalić, by pomagać zespołowi i zasłużyć na jak największą liczbę minut.
"Pragnę dalej pomagać zespołowi i zasłużyć na jak największą liczbę minut. Muszę pomagać zespołowi tak, by trener wciąż mógł darzyć mnie zaufaniem. Obecnie czuję się bardzo dobrze, ale to dopiero początek przedsezonowych przygotowań", powiedział młody pomocnik.
Zapytany konkretnie o trenera Sergi powiedział: "Na wspólną rozmowę mieliśmy tylko jeden dzień, ale zrobił na nas dobre pierwsze wrażenie".
Źródło: FCBarcelona.com, Sport, Mundo Deportivo

Tello nie zagra z Santosem

Tello nie zagra z Santosem

Tello nie zagra z Santosem
Przeprowadzone dziś badania potwierdziły kontuzję mięśnia w lewej nodze.
Cristian Tello nie wystąpi w meczu o Puchar Gampera. Przeprowadzone w środę badania potwierdziły, że zawodnik naciągnął mięsień dwugłowy w lewej nodze, co nie pozwoli mu na grę w spotkaniu z Santosem. Według Służb Medycznych klubu, dostępność zawodnika w kolejnych meczach uzależniona jest od rozwoju sytuacji.
Tello nabawił się urazu w 22. minucie towarzyskiego meczu z Lechią Gdańsk (2:2). Został zastąpiony na boisku przez Joana Romána.
W ubiegłym sezonie Cristian wystąpił w 34 meczach, w których zdobył osiem goli. Łącznie, ma na koncie 56 występów w pierwszej drużynie.
Źródło: FCBarcelona.cat
Dobrze że to tylko naciągnięcie, a nic poważniejszego.. .;) 

Wieczorny trening 20 piłkarzy

Wieczorny trening 20 piłkarzy

Wieczorny trening 20 piłkarzy
W wieczornym treningu uczestniczyło dziewięciu piłkarzy, którzy brali udział w Pucharze Konfederacji, Javier Mascherano, ośmiu zawodników Barçy B i dwóch graczy Juvenil A.
Uczestnicy Pucharu Konfederacji, którzy nie pojechali do Polski, spotkali się we wtorek o 18:30 na sesji treningowej. W gronie tym znaleźli się: Valdés, Alves, Alba, Piqué, Busquets, Xavi, Iniesta, Cesc i Pedro. Minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego wczoraj legendarnego gracza Barçy, Antoniego Ramalletsa.
Poza piłkarzami, którzy wrócili w poniedziałek z wakacji, w Ciutat Esportiva trenował Javier Macherano, który mimo występów w dwóch pierwszych meczach presezonu, nie pojechał do Gdańska.
Do treningu dołączyli również zawodnicy Barçy B (añuz, Costa, Ayala, Lucas, Pol Calvet, Quintillà, Babunski i Miguel Maza) i Juvenil A (Godswill i Toni Sanabria).
Kolejny trening odbyć się miał w środę rano, a wziąć w nim udział mieli tylko gracze, którzy nie pojechali do Polski.
Źródło: FCBarcelona.cat

Probierz po meczu z FC Barceloną: Wynik mógł być lepszy

Probierz po meczu z FC Barceloną: Wynik mógł być lepszy

Probierz po meczu z FC Barceloną: Wynik mógł być lepszy
Probierz w trakcie meczu; fot. PAP
Wielu ekspertów zapowiadało przed meczem, że Lechia zagra z wielką ambicją i wolą walki. Tego samego zdania był Michał Probierz.
Po towarzyskim spotkaniu na PGE Arenie, szkoleniowiec wtorkowego rywala Barçy pochwalił swoich podopiecznych. Stwierdził również, że jego ekipa miała w starciu z faworytem szansę na zwycięstwo.
"Mówiłem, że możemy powalczyć i tak było"
- Moim zawodnikom udało się stworzyć widowisko stojące na odpowiednim poziomie, dzięki czemu na stadionie była świetna atmosfera. To ważne, choć szkoda, że Barcelona nie przyjechała do Gdańska w mocniejszym składzie. Wtedy ten sparing byłby dla nas jeszcze bardziej wartościowy - powiedział po wczorajszym meczu trener gdańszczan, Michał Probierz.
Opiekun Lechii nawiązał do swoich przedmeczowych wypowiedzi, że jego drużyna wyjdzie we wtorkowy wieczór po zwycięstwo. - Nasze zapowiedzi, że celem w meczu z Barceloną będzie wygrana, nie były jedynie obietnicami bez pokrycia. Byłem pewien, że z agresywną grą i dyscypliną taktyczną będziemy w stanie powalczyć. Tak właśnie było - oświadczył Probierz.
Lechia pokazała swoje atuty
Na tle renomowanego rywala, polski klub pokazał determinację i ambicję, które zostały też docenione przez media z Hiszpanii inie tylko. Zagranicznym korespondentom tłumnie przybyłym na PGE Arenę szczególnie spodobało się trafienie Piotra Grzelczaka. 25-letni pomocnik uderzył w sam róg bramki gości, tuż pod poprzeczkę.
Probierz, od dawna nazywany przez media "polskim Pepem", przyznał, że w przygotowaniach do meczu brał przykład m.in. ze swego "imiennika". - Szczegółowo analizowaliśmy poprzednie spotkania Barcelony, z Bayernem i Valerengą. Uczuliłem zawodników, jak mają zagrać. Na pewno pokazaliśmy, że też potrafimy grać w piłkę - dodał trener z uśmiechem.
Pochodzący z Bytomia były piłkarz i trener m.in. Widzewa Łódź, Jagiellonii, Arisu i Wisły Kraków podkreślił, że pomimo gry w dziesiątkę w ostatnich minutach meczu jego zawodnicy dalej stwarzali sobie sytuacje do podwyższenia wyniku. - Pokazaliśmy się w tym meczu z dobrej strony, tym bardziej po intensywnym dwugodzinnym treningu poprzedniego dnia. Szczerze mówiąc, z wyniku nie mogę być zadowolony. Po zejściu Kacpra Łazaja w końcówce graliśmy w dziesiątkę, a i tak mieliśmy swoje okazje pod bramką.
Na koniec szkoleniowiec biało-zielonych wyraził zaniepokojenie kontuzjami dwóch swoich piłkarzy, Pietrowskiego i Łazaja. - Mam nadzieję, że nie są to poważne urazy. Przygotowujemy się do znacznie ważniejszego dla nas meczu, czyli poniedziałkowego starcia z Jagiellonią. Widać, że forma stopniowo rośnie. Dobrze, że reszta zawodników jest zdrowa.
Źródło: Gazeta Wyborcza, lechia.pl, wp.pl
a tu gify z meczyku 

Odszedł Antoni Ramallets

Odszedł Antoni Ramallets
Barcelonismo na całym świecie pogrążyło się w żałobie. Dziś, w wieku 89 lat zmarł Antoni Ramallets.
Sześć mistrzostw Hiszpanii, pięć Pucharów krajowych i pięć triumfów w trofeo Zamora, takimi osiągnięciami mogła pochwalić się legendarna postać Barcelony, Antoni Rammallets i Simon, który zmarł 29 dni po ukończeniu 89 lat.
Ramallets bronił barw Blaugrana w latach 1947 - 1962 i do historii przeszedł głównie za osiągnięcia z reprezentacją Hiszpanii. Przede wszystkim za występ w trakcie mistrzostw Świata w 1950 roku, gdzie został ochrzczony pseudonimem Kot z Maracany. W stolicy Katalonii był jednym z kluczowych zawodników, którzy tworzyli skład słynnej Barcelony Pięciu Pucharów z lat 50. Rozegrał 388 oficjalnych spotkań i wpuścił 494 gole.
W ostatnich latach były portero Barçy był zapraszany na wiele wydarzeń, w których składano mu hołd, ale nie mógł w nich uczestniczyć ze względu na zły stan zdrowia.

Konferencja prasowa Songa i Alexisa

Konferencja prasowa Songa i Alexisa

Konferencja prasowa Songa i Alexisa
Zdjęcie: Miguel Ruiz
Zawodnikami Barcelony, którzy pojawili się na konferencji prasowej zorganizowanej w Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku byli Alex Song i Alexis Sánchez.
Pierwsze pytanie piłkarzom Barcelony zadał Michał Pol, który spytał, dlaczego drużyna nie przyjechała w pierwszym terminie(pierwotnie mecz miał odbyć się 20 lipca). „Nie chodzi o motywację. W tym dniu myśleliśmy tylko o Tito. To było bardzo trudne, nie czuliśmy się na siłach, by grać. Rozumiemy, że kibice mogli poczuć się zawiedzeni, ale chcieliśmy być przy naszym trenerze”, odparł Alex Song. Michał Pol przypomniał także, że mecz wzbudza ogromne zainteresowanie i będzie transmitowany w 130 krajach. Dziennikarz zapytał także o debiut Neymara. „Cieszymy się, że jest z nami. Życzymy mu jak najlepiej”, przyznał Alexis. Następnie rzecznik prasowy podziękował za wyrozumiałość i życzył kibicom dobrej zabawy.
TV Trwam zapytało o pierwsze wrażenia po przyjeździe i poprosiło o podpisy na piłce, która będzie nagrodą w turnieju dla biednych dzieci w Toruniu. Alexis: „Zawsze jesteśmy witani przez wielu ludzi. To ważne, że dzieci na nas czekają. Bardzo chętnie podpiszemy tę piłkę”.
Na kolejne pytanie o stawiane sobie cele i postrzeganie Neymara jako konkurenta w walce o miejsce w składzie, chilijski napastnik odpowiedział: „Chciałbym ciągle ulepszać swoją grę. Z klubem chcemy wygrać wszystko: puchar, ligę i Ligę Mistrzów. Neymar? To wielka gwiazda, która pomoże nam zdobywać tytuły”.
Nie zabrakło także pytań o nowego szkoleniowca, Gerardo Martino i o sukcesy, które zespół może osiągnąć pod jego wodzą. „Dopiero się poznajemy, to są jego pierwsze dni z nami. Trener wykonał kawał dobrej roboty w tamtym roku w Argentynie, gdzie wygrał tytuł. Naszym głównym celem jest wygrana w Lidze Mistrzów”, przyznał Alex Song.
Polsat zadał także pytanie o cel przyjazdu do Polski: „Ten mecz to cele bardziej sportowe czy marketingowe? Czy waszym celem jest powiększenie grupy kibiców?”.  Alexis: „Oba aspekty są ważne. Przede wszystkim chcemy się przygotować do sezonu, to jest najważniejsze. Chętnie również spotkamy się z kibicami”.
Podczas konferencji prasowej padły także pytania o nowego napastnika Barcelony. „Jak czuje się Neymar z nowymi kolegami?”. Żartobliwie odpowiedział Alexis: „Dziś rano, podobnie jak reszta, był trochę śpiący. Cieszymy się, że przyjechał z nami”.
Ostatnio pojawiało się wiele plotek o przejściu Cesca do Manchesteru United. Plotki postanowił uciąć Alex Song. „Znam go dobrze. On jest skupiony tylko na Barcelonie. To tylko spekulacje. Kocha klub, kocha kibiców Barçy”.
Zapytany o swoją rolę w nowym sezonie i chęć przenosin do innego klubu, Alexis odparł: „Najważniejszy jest teraz presezon. Chcę wykorzystać go maksymalnie, by grać jak najwięcej. Transfer? Wiem, na co mnie stać. Wiem również, że klub na mnie liczy”.
Song powiedział kilka słów o atmosferze w szatni po ujawnieniu informacji o nawrocie choroby Tito Vilanovy: „To bardzo zła wiadomość, ponieważ Tito zawsze robił wszystko dla dobra klubu. Jesteśmy smutni, ale wspieramy go i wierzymy, że szybko wróci, bo jest wielkim wojownikiem i nigdy się nie poddaje”. Kameruński piłkarz mówił również o swojej roli rezerwowego. „Rzeczywiście, to inna sytuacja, bo w Arsenalu raczej grałem w pierwszym składzie. Jednak Barça to najlepszy klub świata, gram z najlepszymi i staram się dawać z siebie wszystko. Jeśli nie gram od początku, próbuję wykorzystać swoją szansę, wchodząc z ławki”. Zawodnik nie myśli też o powrocie do ligi angielskiej. „Skupiam się tylko na Barcelonie, zaczynam tu mój drugi sezon. Ale pewnego dnia – kto wie?”.
Alexis obiecał kibicom, że drużyna da z siebie wszystko. „Strzelimy tyle bramek, ile będziemy w stanie. Obejrzymy na wideo poczynania Lechii, bo nie znamy rywala”.
Songa zapytano, czy częste podróże nie zaburzają sezonu przygotowawczego. „Jesteśmy zawodowcami i przywykliśmy do takiego stylu życia. Wszyscy na świecie kochają Barcelonę, dlatego cieszymy się, że możemy grać dla ludzi. Jesteśmy tu, by dać im trochę radości”. Pomocnik wyjaśnił także powód absencji Mascherano. „Nie czuł się najlepiej i po prostu nie chciał się forsować”.
Alexis zapewniał, że nie ma dla niego różnicy, czy występuje jako skrzydłowy czy jako fałszywa dziewiątka, ponieważ „wszędzie czuje się dobrze”.
Chilijski snajper został też poproszony o wypowiedzenie słów „Lechia Gdańsk” oraz zapytany, czy ktoś powiedział drużynie, że Michał Probierz, trener Lechii, jest podobny do Guardioli. „Widziałem zdjęcie, ale nie wiedziałem o tym”, na zakończenie przyznał gracz Barçy.

A tu jest link do kilku pytań :P
http://sport.wp.tv/i,Piekny-gest-gwiazd-Barcelony-Bez-komentarza,mid,1274103,index.html
http://sport.wp.tv/i,Piekny-gest-gwiazd-Barcelony-Bez-komentarza,mid,1274103,index.html#m1274101

poniedziałek, 29 lipca 2013

Pierwszy trening w komplecie

Pierwszy trening w komplecie

Pierwszy trening w komplecie
Zawodnicy, którzy uczestniczyli w Pucharze Konfederacji, dołączyli do treningów.
Barcelona trenuje już w komplecie. Dziś wieczorem Tata Martino poprowadził pierwszą sesję treningową, mając do dyspozycji wszystkich członków pierwszej drużyny. Jako ostatni dołączyli do niej piłkarze uczestniczący w Pucharze Konfederacji: Valdés, Alves, Piqué, Jordi Alba, Busquets, Xavi, Iniesta, Cesc, Pedro i Neymar.
Choć rano pojawili się oni na murawie boiska numer 1 w Ciutat Esportiva, aby wysłuchać przemówienia nowego trenera, dopiero wieczorem wznowili treningi po wakacyjnej przerwie. Jednocześnie był to pierwszy trening Neymara w roli piłkarza Barcelony. Łącznie, sztab szkoleniowy miał do dyspozycji 22 piłkarzy pierwszej drużyny (Puyol, Afellay i Cuenca ćwiczyli indywidualnie).
W treningu uczestniczyło także 11 graczy rezerw. W ich przypadku nastąpiła tylko jedna zmiana – Bagnack zastąpił Quintillę.
Źródło: FCBarcelona.cat

Lista powołanych na mecz w Polsce

Lista powołanych na mecz w Polsce

Lista powołanych na mecz w Polsce
Zdjęcie: Miguel Ruiz
Brazylijski napastnik FC Barcelony znajduje się na liście powołanych na wtorkowe spotkanie z Lechią Gdańsk, które zostanie rozegrane na PGE Arena.
Na liście powołanych na trzeci mecz presezonu pojawiło się nowe nazwisko: Neymar da Silva. Brazylijczyk, który dziś rano pojawił się na pierwszym treningu Barçy dołączył do 21 zawodników, którzy mają już za sobą podróże na mecze do Monachium i Oslo. Decyzją szkoleniowca w Barcelonie pozostanie Mascherano, a Bagnack zastąpi w składzie Quintillę. Łącznie, do Polski uda się 12 zawodników pierwszej drużyny i 11 graczy rezerw.
W Barcelonie pozostaną inni zawodnicy, którzy uczestniczyli w Pucharze Konfederacji. We wtorek wezmą oni udział w dwóch sesjach treningowych.
Lista powołanych: Pinto, Oier, Montoya, Bartra, Adriano, Song, Sergi Roberto, Dos Santos, Messi, Tello, Neymar, Alexis, Sergi Gómez, Planas, Juan Román, Dani Nieto, Bagnack, Samper, Ilie, Patric, Dongou, Espinosa i Kiko Femenía.
Źródło: FCBarcelona.cat

Intensywny tydzień dla piłkarzy

Intensywny tydzień dla piłkarzy

Intensywny tydzień dla piłkarzy
W tym tygodniu podopieczni Gerardo Martino rozegrają dwa mecze towarzyskie: jeden we wtorek w Gdańsku przeciwko Lechii, drugi w piątek na Camp Nou z Santosem w ramach Pucharu Gampera. Pod koniec tygodnia zespół oraz prezydent odlecą do Izraela i Palestyny.
Pierwsza drużyna Barcelony rozpoczęła trzeci tydzień przygotowań do sezonu 2013/14 w komplecie. Do stolicy Katalonii powrócili już zawodnicy, którzy z powodu udziału w Pucharze Konfederacji cieszyli się dłuższymi wakacjami. Dla zespołu rozpoczął się intensywny tydzień, stojący pod znakiem dwóch meczów towarzyskich oraz podróży do Izraela i Palestyny.
We wtorek rano zawodnicy powołani przez Gerardo Martino udadzą się do Gdańska, aby o 20:45 zmierzyć się w towarzyskim meczu z Lechią. Zespół rozegra mecz, który pierwotnie miał odbyć się 20 lipca, ale ze względu na wiadomość o nawrocie choroby Tito Vilanovy został przełożony.
Piłkarze, którzy nie wybiorą się do Polski, wezmą udział w dwóch treningach w Ciutat Esportiva. Poranny odbędzie się o godzinie 9, a wieczorny o 19.
Kolejnym meczem, do którego będą przygotowywać się zawodnicy Barçy będzie pojedynek o Puchar Gampera, który służyć będzie prezentacji drużyny na sezon 2013/14 kibicom na Camp Nou. W piątek o 21:30 Katalończycy zmierzą się z Santosem. Wcześniej, w środę i czwartek ekipa weźmie udział w dwóch sesjach treningowych dziennie (rano i wieczorem), przy czym w środę rano ćwiczyć będą jedynie piłkarze, którzy nie udadzą się do Polski. Ostatni trening przed meczem z Santosem odbędzie się w piątek o 9.
Pod koniec tygodnia drużyna wyruszy do Palestyny i Izraela w ramach Peace Tour. W sobotę i niedzielę Barcelona pod przewodnictwem Sandro Rosella zostanie przyjęta przez prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmouda Abbasa w Betlejem oraz przez premiera Izraela Binjaminem Netanjahu i prezydenta Szimona Peresa w Jerozolimie.
Źródło: FCBarcelona.cat

Leo Messi uhonorowany nagrodą Goal 50

Leo Messi uhonorowany nagrodą Goal 50

Leo Messi uhonorowany nagrodą Goal 50
Leo Messi z nagrodą Goal 50 / zdjęcie: Miguel Ruiz - FCB
Leo Messi po raz trzeci w karierze zdobył nagrodę Goal 50 za zajęcie pierwszego miejsca na corocznej liście najwybitniejszych piłkarzy według serwisu Gola.com, największego piłkarskiego portalu na świecie. 
Argentyńczyk został doceniony za kolejny niesamowity sezon, pobijając w 2012 roku czterdziestoletni rekord Gerarda Müllera liczby zdobytych bramek w jednym roku kalendarzowym. Niemiecki napastnik zatrzymał się na 85 trafieniach, natomiast niesamowity Leo Messi trafiał do siatki aż 91 razy. Dodatkowo 26-latek został najskuteczniejszym strzelcem Barcelony w historii.
Leo Messi przeszedł do historii nie tylko Barcelony, ale również Primera División, strzelając bramki w 19 kolejnych spotkaniach. Nikt wcześniej tego nie dokonał - w żadnej profesjonalnej lidze piłkarskiej.
Po otrzymaniu nagrody od Goal, w wywiadzie z Pilarem Suárezem, Argentyńczyk nie krył zadowolenia: „jestem szczęśliwy z powodu otrzymania tej nagrody. Jako piłkarze, pracujemy cały rok, żeby zdobywać puchary dla swojej drużyny, nie patrzymy na indywidualnej nagrody, ale kiedy one przychodzą to dają nam siłę do jeszcze cięższej pracy".
Nagroda Goal 50 cieszy się dużym prestiżem wśród piłkarzy, ze względu na fakt, że jest przyznawana przez największy piłkarski serwis na świecie. Głosowanie, w którym bierze udział 500 dziennikarzy z różnych krajów, odbywa się po końcu sezonu najlepszych lig europejskich. Każdy z głosujących wybiera swoją listę 50 najwybitniejszych graczy, dzięki czemu końcowe zestawienie ma globalny charakter.
Leo Messi na liście 50 najlepszych piłkarzy wyprzedził Francka Ribéry'ego, który razem z Bayernem Monachium zdobył historyczną potrójną koronę, oraz Cristiano Ronaldo.
Redaktor naczelny serwisu Goal.com, Graham Shaw, tak skomentował wyniki plebiscytu: „Messi miał spektakularny sezon. To niesamowite ile on osiągnął w wieku 26 lat. Tegoroczna nagroda sprawia, że Argentyńczyk wyprzedził Cristiano Ronaldo, będąc pierwszym zawodnikiem, który wygrał Goal 50 trzykrotnie. To pokazuje geniusz Messiego i nieprzypadkowo uznawany jest za kandydata do najlepszego piłkarza w historii piłki nożnej".
Zwycięzcy z poprzednich lat
RokPiłkarz
2008Cristiano Ronaldo
2009Lionel Messi
2010Wesley Sneijder
2011Lionel Messi
2012Cristiano Ronaldo
2013Lionel Messi

Pierwsza dziesiątka tegorocznej listy Goal 50
PozycjaPiłkarz
1.Lionel Messi
2.Franck Ribéry
3.Cristiano Ronaldo
4.Thomas Müller
5.Arjen Robben
6.Gareth Bale
7.Philip Lahm
8.Thiago Silva
9.Arturo Vidal
10.Robin van Persie
(...)
14.Neymar
19.Andrés Iniesta
Cała lista, począwszy od Franka Lamparda, znaduje się tutaj.
Źródło: Goal.com

Bayern włącza się do walki o Davida Luiza

Bayern włącza się do walki o Davida Luiza

Bayern włącza się do walki o Davida Luiza
David Luiz pozostaje priorytetem sztabu technicznego Barcelony do wzmocnienia środka obrony. Nową przeszkodą w pozyskaniu brazylijskiego defensora jest Bayern Monachium i Josep Guardiola.
donosi brytyjska praca, Pep Guardiola szuka nowego obrońcy po fatalnym występie Daniela van Buytena przeciwko Borussi Dortmund w spotkaniu o superpuchar Niemiec. The Sun informuje, że zwycięzca ostatniej edycji Ligi Mistrzów jest w stanie zapłacić Chelsea za Davida Luiza 46 milionów euro. Wliczając wszystkie zmienne końcowa kwota mogłaby wynieść nawet 52 miliony euro.
David Luiz, po nieudanej próbie ściągnięcia Thiago Silvy, to wciąż priorytet FC Barcelony. Brazylijczyk po udanych występach w Pucharze Konfederacji znalazł się w centrum uwagi mistrza Hiszpanii, natomiast w Chelsea po przyjściu José Mourinho jego pozycja nie jest już taka pewna. Sam portugalski szkoleniowiec ze względu na napięte stosunki z Barçą, na pewno nie ułatwi drużynie z Camp Nou pozyskania Davida Luiza, co zamierza wykorzystać Pep Guardiola i prowadzony przez niego Bayern.
Przypomnijmy, że już w Barcelonie Guardiola był wielkim zwolennikiem sprowadzenia Davida Luiza na Camp Nou. Tym razem Brazylijczyk jest priorytetem hiszpańskiego szkoleniowca w Bayernie.
David Luiz przyszedł do Chelsea w 2011 roku za niespełna 25 milionów euro.


Dos Santos: Jeśli chcę pojechać na Mundial potrzebuję minut

Dos Santos: Jeśli chcę pojechać na Mundial potrzebuję minut

Dos Santos: Jeśli chcę pojechać na Mundial potrzebuję minut
Odejście Jonathana dos Santosa z Barcelony może być kwestią najbliższych dni. Na razie zawodnik skupia się na pracy z zespołem, któremu pomaga swoim profesjonalnym podejściem, co udowodniły spotkania rozegrane w Niemczech i Norwegii. Mimo to piłkarz zdaje sobie sprawę, że jego przyszłość jest raczej odległa od Camp Nou. Głównym kandydatem do pozyskania Dos Santosa wydaje się Real Sociedad.
Sport: Jak czujesz się po pierwszym meczu presezonu po tak długim czasie bez gry?
Dos Santos: Czuję się dobrze. To logiczne, że w tej fazie sezonu wszystkim nam brakuje rytmu meczowego, jednak odczucia są dobre. Pracujemy i ciężko trenujemy, by każdego dnia prezentować się coraz lepiej.
Czy odczuliście miażdżącą przewagę fizyczną Bayernu?
Trenujemy od dwóch tygodni i nie rozegraliśmy wcześniej żadnego spotkania. To logiczne, że to odczujemy. Dla każdego z nas to było pierwszych 45 minut spędzonych na boisku. W meczu z Valerengą prezentowaliśmy się już lepiej pod względem przygotowania fizycznego.
Czy dziwnie było grać przeciw swojemu „bratu" Thiago?
Było trudno, ponieważ jesteśmy kolegami od bardzo dawna. Taki jest futbol, kiedy jesteś na boisku to twój rywal, ale poza nim jesteśmy przyjaciółmi. W moich oczach wyglądało to dobrze. Thiago przyzwyczaja się do swojego nowego klubu i cieszę się z tego powodu.
Jego przypadek może być pewnym przykładem dla ciebie by przejść do innej drużyny w poszukiwaniu minut na boisku?
W futbolu może się zdarzyć wszystko. W tym momencie gram dla Barcelony, pracuję ciężko i niewiele więcej mogę powiedzieć.
Mimo że w zeszłym sezonie niemal nie miałeś okazji do gry pojawiają się liczne oferty. Czy to podnosi twoją samoocenę?
To oczywiste, że w zeszłym roku nie grałem wiele. To ważne, że są drużyny, które się mną interesują, jednak podkreślam, że w tym momencie jestem tutaj, jestem z tego zadowolony. Zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Czekasz na rozmowę z Gerardo Martino w sprawie tej przyszłości?
Muszę zaczekać. Zobaczymy co on o tym myśli, jednak ja jestem spokojny, trenuję na sto procent każdego dnia.
Mówisz, że wszystko zależy od nowego trenera, ale wydaje się, że jego opinia wcale nie jest decydująca w kwestii twojej dalszej gry w barwach Barçy?
Tak, to moja sprawa, wszystko zależy ode mnie, ale w tym momencie nie chcę mówić nic więcej. Na razie jestem tutaj, jestem spokojny. Zobaczymy jak się to ostatecznie skończy.
Czy Real Sociedad jest dobrą drużyną dla ciebie?
To zespół, który zaliczył wspaniały sezon, gra tam Carlos Vela, stawia się tam na młodych graczy. Sociedad będzie grać w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, zaś jeśli się tam nie dostanie będzie walczyć w Lidze Europejskiej. Jednak także inne kluby są mną zainteresowane. W tej chwili jestem w Barcelonie i nie chcę myśleć o niczym więcej.
Myślisz o zbliżającym się Mundialu w Brazylii?
Tak, oczywiście. Pozostał rok a ja potrzebuję minut gry, bo dostać się do reprezentacji. To ważne, niezależnie od tego czy będę w Barcelonie, czy też w innej drużynie. Muszę się o to starać by móc mieć nadzieję, że zagram w Brazylii.
Jak zareagowała drużyna na chorobę Tito?
To bardzo bolesne dla nas wszystkich. To kolejny bardzo ciężki cios dla tej drużyny. Chcemy przekazać mu naszą siłę, energię i wsparcie by wyzdrowiał jak najszybciej. Tego pragniemy najbardziej.
Źródło: Sport

Dongou powołany do reprezentacji Kamerunu

Dongou powołany do reprezentacji Kamerunu

Dongou powołany do reprezentacji Kamerunu
Młody napastnik Barcelony po raz pierwszy w życiu otrzymał powołanie do pierwszej reprezentacji Kamerunu.
Napastnik Barçy B, Jean-Marie Dongou, otrzymał powołanie do reprezentacji Kamerunu na mecz towarzyski, który zostanie rozegrany w sierpniu w Paryżu.
18 – letni zawodnik, który w meczu Barçy z Vålerengą w Oslo zdobył dwie bramki, zadebiutuje w reprezentacji afrykańskiego kraju. Na liście powołanych znalazł się także członek pierwszej drużyny Barcelony, Alex Song oraz były snajper katalońskiej drużyny, Samuel Eto’o.
Źródło: Sport

Neymar nie przyjedzie do Polski? (aktualizacja)

Neymar nie przyjedzie do Polski? (aktualizacja)

Neymar nie przyjedzie do Polski? (aktualizacja)
Choć początkowo zakładano, że pojedzie do Gdańska, Neymar może pozostać w stolicy Katalonii.
Barcelona rozważa możliwość anulowania wyjazdu Neymara do Polski na towarzyski mecz z Lechią Gdańsk. Ostateczną decyzję podejmie dziś po zakończeniu wieczornego treningu Tata Martino.
Początkowo Barça chciała, aby Neymar dołączył do grupy piłkarzy, którzy rozpoczęli presezon 15 lipca i rozegrał towarzyski mecz w Polsce, podczas gdy reszta zawodników uczestniczących w Pucharze Konfederacji pozostałaby w Barcelonie razem z Martino.
Barcelona chciała w ten sposób wynagrodzić Lechii i polskim kibicom przełożenie meczu w związku z informacją o nawrocie choroby Tito Vilanovy.
Oceniono jednak, że dla brazylijskiego napastnika najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostanie w Barcelonie i kontynuowanie przygotowań do nowego sezonu według planu przewidzianego dla graczy, którzy powrócili do pracy w poniedziałek 29 lipca.
Aktualizacja: Mundo Deportivo donosi z kolei, że Neymar uda się w podróż do Gdańska i będzie jedynym nowym zawodnikiem w porównaniu do listy powołanych na mecz w Oslo.
Biorąc pod uwagę sprzeczne informacje docierające z Katalonii, wydaje się, że najlepszym wyjściem jest poczekanie na ogłoszenie oficjalnej listy powołanych. Prawdopodobnie pojawi się ona po wieczornym treningu pierwszej drużyny, który zaplanowany został na godzinę 19.
Źródło: Sport

Valdés: Decyzja o odejściu nie zmieniła się

Valdés: Decyzja o odejściu nie zmieniła się

Valdés: Decyzja o odejściu nie zmieniła się
Víctor Valdés podzielił się pierwszymi odczuciami, jakie w drużynie wzbudziło spotkanie z nowym trenerem Barcelony, Gerardo Martino.
Bramkarz Barcelony, Víctor Valdés zdradził, że w swojej pierwszej przemowie Gerardo Martino poprosił drużynę o to, żeby utrzymała głód sukcesów.
„Tata Martino powiedział nam, żebyśmy nie męczyli się zwyciężaniem”, powiedział Valdés, który uczestniczy w akcie prezentacji firmy Sells Goalkeeper w Centre de Cultura Contemporània de Barcelona.
„Rozmawialiśmy z Místerem i z tego co mogliśmy zobaczyć, jest bardzo otwarty. Nie tylko on, ale także jego asystenci. Jest podekscytowany projektem na wielką skalę. To bardzo dobry transfer dla drużyny”.
Bramkarz wspomniał także o Tito Vilanovie i jego chorobie. „To wiadomość, która nie chcesz, żeby nadeszła. Wiedzieliśmy o chorobie, o tym, że wrócił do zdrowia i przeszedł przez ciężkie chwile. To wielkie nieszczęście. Powiedzieliśmy mu, żeby spróbował wyzdrowieć, skupić na się wygraniu osobistego meczu, który rozgrywa. Jesteśmy przekonani, że tak będzie”.
Víctor nie zmienił swoich planów dotyczących opuszczenia Barcelony po zakończeniu sezonu 2013/14. „Chciałbym odejść z Barcelony wznosząc Puchar Europy”, przyznał bramkarz. „Decyzja o odejściu nie zmieniła się. Z tego powodu będzie to bardzo wyjątkowy sezon, mój ostatni. Na płaszczyźnie osobistej, jestem skupiony, tak jak wcześniej, na tym, by być coraz lepszym, dać z siebie wszystko dla klubu, tak jak zawsze to robiłem”.
Na koniec, Valdés pochwalił nowego kolegę z drużyny, Neymara. „To spektakularny piłkarz”.
Źródło: Sport/FCBarcelona.cat

Pierwszy trening Gerardo Martino

Pierwszy trening Gerardo Martino

Pierwszy trening Gerardo Martino
Nowy szkoleniowiec Barcelony spotkał się dziś na boisku treningowym w Ciutat Esportiva z całą drużyną, w tym z zawodnikami, którzy uczestniczyli w Pucharze Konfederacji i powrócili do pracy w poniedziałek.
Tata Martino pełni już obowiązki trenera pierwszej drużyny FC Barcelony. Argentyńczyk rozpoczął pracę od spotkania z całą drużyną na środku boiska numer 1 w Ciutat Esportiva. Przypomnijmy, że obecni byli także zawodnicy, którzy uczestniczyli w Pucharze Konfederacji.
O 9:30 Martino spotkał się ze wszystkimi piłkarzami i wygłosił im pierwszą przemowę od czasu prezentacji w piątek. Tata znał już niektórych członków drużyny, gdyż był obecny na sobotnim towarzyskim meczu w Oslo.
Po zakończeniu spotkania, Martino poprowadził sesję treningową dla zawodników, którzy byli na meczu w Norwegii, a piłkarze, którzy w poniedziałek powrócili z wakacji, udali się na dalsze badania lekarskie.
O godzinie 19 w Ciutat Esportiva odbędzie się druga sesja treningowa, na której pierwsza drużyna ma stawić się w komplecie.
Źródło: FCBarcelona.cat

Uczestnicy Pucharu Konfederacji zaczynają presezon!

Uczestnicy Pucharu Konfederacji zaczynają presezon!

Uczestnicy Pucharu Konfederacji zaczynają presezon!
Dziesięciu zawodników, którzy latem uczestniczyli w Pucharze Konfederacji rozpoczęło dzień standardowymi badaniami lekarskimi.
Dziesięciu zawodników, którzy uczestniczyli latem  w Pucharze Konfederacji zakończyło wakacje i dołączyło do pierwszej drużyny. W tym gronie znaleźli się Brazylijczycy Alves i Neymar oraz reprezentanci Hiszpanii: Valdés, Jordi Alba, Piqué, Sergio Busquets, Cesc, Iniesta, Xavi i Pedro. Tak jak gracze, którzy rozpoczęli presezon dwa tygodnie temu, zostali oni poddani badaniom lekarskim, między innymi badaniu krwi i moczu, echokardiografii, testom wysiłkowym, badaniu podologicznemu, USG układu mięśniowo-szkieletowego i densytometrii kostnej.
Drużyna spotkała się o 8:30. Piłkarze, którzy dopiero powrócili z wakacji przeszli rożne badania, a następnie udali się do Centrum Medycznego w Ciutat Esportiva, aby przejść pozostałe testy.
Pierwszy dzień Neymara
W gronie zawodników, którzy dołączyli dziś do drużyny był nowy piłkarz Barçy, Neymar. Jest to dla niego pierwszy dzień spędzony w towarzystwie kolegów z nowej drużyny. Napastnik, który przeszedł badania lekarskie przy okazji transferu, został poddany jedynie badaniu podologicznemu i densytometrii kostnej.
Wcześniej drużyna spotkała się na boisku numer 1 w Ciutat Esportiva, gdzie nowy trener, Tata Martino, wygłosił pierwszą przemowę.
Po przejściu wszystkich badań, dziesięciu piłkarzy dołączy o 19 do treningu pierwszej drużyny.
Źródło: FCBarcelona.cat

David Luiz to wciąż priorytet

David Luiz to wciąż priorytet

David Luiz to wciąż priorytet
Sztab techniczny Barcelony już od jakiego czasu bardzo dobrze zna swoje priorytety jeśli chodzi o pozycję środkowego obrońcy. Klub cały czas pracuje nad sprowadzeniem Davida Luiza, który na daną chwilę stanowi opcję najbardziej braną pod uwagę. Po wstępnych rozmowach pomiędzy klubem i nowym trenerem Blaugrany, Gerardo Martino, obie strony zgodnie uznały, że Brazylijczyk, jest zawodnikiem, który najlepiej wpasowałby się w system gry obronnej Barcelony.
Jak podaje kataloński Sport, negocjacje z zawodnikiem w przeciągu ostatnich dwóch tygodni posunęły się mocno do przodu. Dyrektor sportowy Andoni Zubizarreta praktycznie każdego dnia rozmawia z agentem zawodnika Giuliano Bertoluccim. Podobno Brazylijczyk marzy o założeniu koszulki Barcelony i stanowieniu części projektu wraz z Neymarem i Alvesem, z którymi oprócz narodowości łączy go także przyjaźń. I właśnie dlatego, klub liczy na to, że piłkarz zrobi wszystko co w jego mocy, aby przyśpieszyć swój transfer.
Jednak to działania agenta zawodnika w ciągu najbliższych godzin mogą okazać się decydujące. Obecnie Bertolucci znajduje się w Londynie, gdzie zajmuje się domknięciem transferu pomocnika Atlético Mineiro, Bernarda do Arsenalu Londyn. Agent jest gotowy zostać dłużej w stolicy Anglii, aby ożywić sprawę przejścia Davida Luiza, obniżając nieco cenę za piłkarza. W Barcelonie oczekuje się, że ten tydzień będzie kluczowy jeśli chodzi o całą operację. Klub nie chce opóźniać już więcej negocjacji, ze względu na to, że wszyscy życzą sobie aby nowy, trener „Tata" Martino, miał do dyspozycji pełny skład tak szybko, jak to tylko możliwe i mógł zacząć w pełni przygotowania do nadchodzącego sezonu.
Luiz przybył do Londynu w sobotę wraz ze swoim kolegą z reprezentacji Oscarem i wczoraj poddał się rutynowym badaniom lekarskim. Przewiduje się, że dziś Brazylijczyk spotka się z nowym trenerem The Blues José Mourinho. Niewątpliwie rola Portugalczyka także może mieć kluczowe znaczenia dla przebiegu całej operacji. Z jednej strony, David Luiz na pewno będzie chciał uniknąć presji ze strony Mourinho, na to, aby pozostał w klubie. Sam trener także nie będzie chciał mieć w składzie piłkarza, który marzy o odejściu. Jednak, mając na uwadze wolę jego poprzedników, będzie to raczej ciężki orzech do zgryzienia. Jeśli operacja się nie powiedzie, włodarze klubu ze stolicy Katalonii będą musieli wdrożyć plan B, który nosi imię i nazwisko obecnego gracza Liverpoolu Daniela Aggera. Gracz The Reds mógłby przejść do Barçy już za 15 milionów euro.

"Nie" dla Verginiego
Podczas kiedy wszyscy oczekują rezultatów negocjacji w sprawie Davida Luiza, pojawił się także pierwszy skreślony na liście ewentualnych przyszłych środkowych obrońców. Jest nim Argentyńczyk Santiago Vergini. Piłkarz Newell's Oldboys był ulubieńcem Gerard Martino i dlatego tuż po przyjściu trenera do Barcelony, argentyńska prasa zaczęła spekulować o możliwym transferze tego zawodnika.
Sam klub jednak odrzucił możliwość sprowadzenia 24-letniego obrońcy, jako, że ideą jest zakontraktowanie doświadczonego gracza, który będzie potrafił udźwignąć presję ważnych spotkań. Vergini rozegrał tylko 16 meczów w Europie, a dokładnie we włoskiej serie B, kiedy był jeszcze zawodnikiem Verony. To zbyt słaby wynik, aby stać się podporą barcelońskiej obrony.
Źródło: Sport.es

Thiago Silva w PSG do 2018 roku

Thiago Silva w PSG do 2018 roku

Thiago Silva w PSG do 2018 roku
Jak informuje L’Equipe, brazylijski obrońca przedłużył kontrakt z PSG o dwa lata i za sezon gry otrzyma 12 milionów euro.
Jak poinformował dziś francuski dziennik sportowy L’Equipe, Paris Saint-Germain przedłużyło kontrakt Thiago Silvy do czerwca 2018 roku, podnosząc pensję piłkarza o dwa miliony euro, dzięki czemu za sezon gry otrzyma on około 12 milionów.
Negocjacje zostały zamknięte w sobotę, a paryski klub uzyskał od zawodnika obietnicę pozostania w stolicy Francji na przyszły sezon, być może także do końca kontraktu, a nawet do zakończenia kariery.
Wiele wskazywało na takie rozwiązanie sytuacji. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że francuski klub zamknął możliwość negocjacji w sprawie transferu Brazylijczyka.
PSG osiągnęło również porozumienie w sprawie przedłużenia do 2018 roku kontraktu Marco Verattiego, którego pensja wzrośnie z 850 000 euro do dwóch milionów. Właścicielom klubu pozostały jeszcze do zamknięcia negocjacje ze Zlatanem Ibrahimoviciem, który zarabia obecnie 14 milionów euro. Według L’Equipe, jego pensja może wzrosnąć do 15 lub 16 milionów.
Źródło: Mundo Deportivo

Napoli zainteresowane Alexisem Sánchezem

Napoli zainteresowane Alexisem Sánchezem

Napoli zainteresowane Alexisem Sánchezem
Zdjęcie: Alberto Estévez - EFE
Włoska La Gazzetta dello Sport informuje, że klub z Neapolu jest gotowy zapłacić Barcelonie 20 milionów euro za transfer chilijskiego napastnika.
Alexis Sánchez jest w orbicie zainteresowań Napoli, które po sprzedaniu Edinsona Cavaniego do PSG nie żałuje pieniędzy na rynku transferowym. Po przelaniu 59 milionów na konto Realu Madryt za takich zawodników jak José Callejón, Raúl Albiol i Gonzalo Higuaín, włoski klub myśli o ściągnięciu chilijskiego napastnika FC Barcelony. Według La Gazzetta dello Sport, Alexis jest alternatywą dla kolumbijskiego strzelca Jacksona Martíneza, za którego Porto żąda 40 milionów euro. Napoli jest w stanie zaoferować Barcelonie połowę tej kwoty.
Tymczasem w Chile pisze się o innym możliwym transferze Niño Maravilla do Włoch. El Mercurio donosi, że Juventus może zaoferować piłkarzowi pensję w wysokości 7,3 miliona dolarów rocznie. Dziennikarze z Ameryki Południowej zaznaczają jednak, że przybycie nowego trenera będzie dla zawodnika pewnym impulsem.
Źródło: Mundo Deportivo

Sergi Roberto zaskoczył Gerardo Martino

Sergi Roberto zaskoczył Gerardo Martino

Sergi Roberto zaskoczył Gerardo Martino
Tata Martino przyjechał do Barcelony mając wszystko jasno określone. Poza tym, że wie, jak chce, by ewoluowała Barça pod jego opieką, zdaje sobie również sprawę, na kogo może liczyć, aby osiągnąć ten cel.
I tu pojawia się nazwisko Sergiego Roberto, jednego z zawodników, którzy najprawdopodobniej otrzymają minuty po tym, jak Thiago Alcântara odszedł do Bayernu. Katalończyk od pierwszego dnia presezonu pokazał się z dobrej strony.
Tata Martino rozmawiał z Zubizarretą na temat młodego pomocnika z Reus, który zagrał na dobrym poziomie w meczu z Bayernem, a kilka dni później w Oslo po raz kolejny pokazał swoje umiejętności. Postawa Roberto zrobiła duże wrażenie na trenerze i potwierdziło się to, co już wiedział o wychowanku Barçy. Już dwa lata temu na mistrzostwach świata U-20 Martino zwrócił uwagę na tego pomocnika.
Na tamtym turnieju Sergi Roberto rozegrał trzy spotkania i zdobył bramkę w meczu z Australią, jednak Hiszpania została wyeliminowana w ćwierćfinale przez Brazylię, która później zdobyła mistrzostwo.
Teraz Martino może sprawić, że Roberto stanie się ważną częścią nowej Barçy. Jego umiejętność łatwego wprowadzania piłki w pole karne i wizja gry sprawiają, że jest graczem, który może być solidnym zmiennikiem dla Xaviego, Iniesty, czy Cesca.
Źródło: Sport

Kaptoum obserwowany przez Martino

Kaptoum obserwowany przez Martino

Kaptoum obserwowany przez Martino
Wilfrid Kaptoum, zawodnik Juvenilu A
Ten, kto sądzi, że Martino przyszedł do Barcelony nie wiedząc, co tutaj zastanie, jest w wielkim błędzie. Argentyński trener wie, że barcelońska cantera pełna jest kandydatów do gry w pierwszej drużynie Barçy. Niespodzianką było, że Gerardo po swoim przybyciu do klubu zapytał o jednego z tych piłkarzy, kameruńskiego pomocnika Wilfrida Jauresa Kaptouma.
Piłkarz, który trzy tygodnie temu skończył 17 lat, jest jednym nowych zawodników drużyny Juvenil A prowadzonej przez Jordiego Vinyalsa. Trafił do FC Barcelony w 2008 roku dzięki fundacji Samuela Eto'o. Kaptoum na początku nie grał na środku pomocy, ale na skrzydle, jednak z czasem umocnił się na pozycji czwórki. Choć siła fizyczna jest jednym z jego mocnych punktów, eksperci z cantery doceniają jego technikę i sposób, w jaki obchodzi się z piłką.
Ma świetną wizję gry i skuteczność podań. W zeszłym sezonie grał w drużynie Juvenil B pod wodzą Francisco Javiera Garcíi Pimienty. Razem z kolegami zdobył mistrzostwo w grupie siódmej Liga Nacional Juvenil (pl. Narodowa Liga Młodzieżowa - przyp. red.). Zagrał w 28 z 34 meczów swojego zespołu w tych rozgrywkach (w 10 z nich wchodził z ławki). Zdobył pięć goli i obejrzał trzy żółte kartki. Teraz czeka go test w drużynie Jordiego Vinyalsa, który musi zdać, wiedząc o tym, że Martino śledzi z bliska jego kroki.
Źródło: Sport

Tata Martino pracuje nawet w niedzielę

Tata Martino pracuje nawet w niedzielę

Tata Martino pracuje nawet w niedzielę
Ostatnie dni były dla Taty Martino bardzo intensywne. Negocjacje dotyczące kontraktu, lot z Argentyny, prezentacja, konferencja prasowa, podróż do Oslo. Mimo tego nowy trener FC Barcelony nie zwalnia tempa i pracuje nawet w niedzielę.
Argentyńczyk, po późnym powrocie z Oslo, dał sobie chwile wytchnienia jedynie dzisiaj rano w Hotelu Princesa Sofía, gdzie się zatrzymał. Następnie razem ze swoim sztabem technicznym zajął się przygotowaniem poniedziałkowego treningu w Ciutat Esportiva Joana Gampera. Będzie to jego pierwszy kontakt z drużyną w komplecie.
Powrót brakujących piłkarzy pozwoli Tacie Martino po raz pierwszy zwrócić się do swoich wszystkich zawodników - tych, którzy już zaczęli treningi i tych, którzy właśnie wrócili z wakacji. W związku z tym trener chce być perfekcyjnie przygotowany, razem ze swoim zastępcą Jorge Pautasso oraz z Elvio Paolorossem odpowiedzialnym za przygotowanie fizyczne zawodników. Poniedziałkowy trening posłuży, aby przygotować się do wtorkowego meczu w Polsce oraz, aby zarysować podstawy swoich metod pracy.
Pautasso i Paolorosso zostali w Barcelonie podczas podróży Taty do Oslo, aby pełną parą zająć się przygotowaniem nowego sezonu. Pomocnicy trenera spędzili pierwsze dni analizując nagrania z meczami Levante, Atlético Madryt i Málagą, czyli pierwszymi rywalami Azulgrany w tym sezonie.
Wygląda na to, że zarówno trener, jak i jego współpracownicy chcą nadrobić czas, który stracili na początku presezonu. Oprócz tego na najbliższe dni będą musieli przygotować zróżnicowany plan pracy, tak aby wracający z wakacji zawodnicy jak najszybciej wdrożyli się w rytm pracy pozostałych kolegów.
Źródło: Sport

Málaga czeka na decyzję Taty w sprawie Afellaya

Málaga czeka na decyzję Taty w sprawie Afellaya

Málaga czeka na decyzję Taty w sprawie Afellaya
Holenderski zawodnik Barçy, Ibrahim Afellay nie został uwzględniony w planach Tito Vilanovy, jednak w związku ze zmianą na stanowisku trenera, zarząd wstrzymał się ze wszystkimi decyzjami.
Tata Martino będzie miał najpierw możliwość kontaktu z zawodnikami, a dopiero potem podejmie decyzję, kogo chce wiedzieć w swojej drużynie. W przypadku Afellaya klub z Málagi chce pokryć pozycję, którą zajmował Baptista. Oferta miałaby polegać na wypożyczeniu zawodnika. Barcelona zna te zamiary, ale czeka na decyzję nowego trenera.
Afellay, ze względu na swoją wszechstronność, dobrze czuje się w środku pola, gdzie może grać na lewym skrzydle oraz za napastnikiem. Antunes, który jest jedynym lewym obrońcą sprawia, że Eliseu jest jedyną alternatywą, ale musiałby zostawić atak i dopełnić linię obrony. Ta sytuacja powoduje, że po odejściu Baptisty, klub potrzebuje zawodnika o profilu Afellaya.
Podczas presezonu na lewym skrzydle Duda zdobywa uznanie trenera Schistera, jednak niemiecki szkoleniowiec chce więcej rywalizacji w drużynie. Perdo Morales oraz Bobley Anderson pokryli pozycje po odejściu Isco i Joaquina. Afellay ma najlepszy profil, aby pokryć odejście trzeciej gwiazdy klubu z Málagi.
Wszystko w rękach Barcelony, ale przede wszystkim Taty Martino, który ma pełną decyzyjność, aby skompletować swoją drużynę. Málaga z niecierpliwością wyczekuje na jego stanowisko w sprawie Holendra.
Źródło: Mundo Deportivo

Neymar przyleci jutro do Gdańska

Neymar przyleci jutro do Gdańska

Neymar przyleci jutro do Gdańska
Definitywnie zakończyły się wakacje dla wszystkich piłkarzy Barcelony. Dziś do drużyny dołączy dziesięciu zawodników (ośmiu Hiszpanów i dwóch Brazylijczyków), którzy występowali w czerwcu w Pucharze Konfederacji w Brazylii.
Oczywiście największym wydarzeniem będzie pierwszy trening Neymara, który powraca do Barcelony po tym, jak 3 czerwca, w obecności 56 tysięcy widzów, został zaprezentowany na Camp Nou jako nowy zawodnik Blaugrany.
Co najważniejsze dla polskich kibiców, Neymar zadebiutuje w Barcelonie podczas jutrzejszego meczu z Lechią Gdańsk.
Brazylijczyk wylądował wczoraj na lotnisku El Prat o 8:44 rano (21 minut wcześniej niż przewidywano) po bardzo długim, trwającym dziesięć godzin i cztery minuty, locie bezpośrednim z Sao Paulo. Neymarowi podczas podróży towarzyszył Dani Alves, który również dziś rozpoczyna treningi w Ciutat Esportiva.
Pożegnanie z kibicami w Sao Paulo
W przeciwieństwie do tego, co się działo w Sao Paulo, gdzie Neymar pożegnał się na lotnisku z kibicami, w Barcelonie wymknął się z terminala niezauważony. Nowy nabytek Blaugrany spędził dzień w towarzystwie Daniego Alvesa i, według niepotwierdzonych informacji, wprowadził się do nowego domu w dzielnicy Pedralbes, za którego wynajmen będzie musiał zapłacić dziesięć tysięcy euro miesięcznie. Zamieszka tam wraz ze swoją matką i siostrą. Przybyły one do Barcelony dwa dni wcześniej, aby przygotować przeprowadzkę Neymara.
Podobnie jak Dani Alves i ośmiu reprezentantów Hiszpanii, Neymar przejdzie dziś o 9:00 badania medyczne, podczas gdy reszta drużyny odbędzie pierwszy trening pod wodzą Gerardo Taty Martino. Po południu Ney, niemal dwa miesiące po podpisaniu kontraktu i prezentacji na Camp Nou, po raz pierwszy weźmie udział w zajęciach swojej nowej drużyny.
Intensywny dzień
Dzisiejszy dzień będzie niezwykle intensywny dla Neymara. Brazylijczyk po południu spotka się na osobności z trenerem Martino. Nowy szkoleniowiec zaplanował na dziś spotkanie z zawodnikami, którzy grają od początku presezonu a dopiero jutro z piłkarzami z Pucharu Konfederacji, jednak z Neymarem Tata porozmawia dzień wcześniej, gdyż jako jedyny z dołączających w poniedziałek do drużyny graczy poleci on jutro do Gdańska. Gerardo Martino pozostanie w Barcelonie, aby bliżej poznać pozostałych zawodników powracających z wakacji.
Mecz towarzyski z Lechią Gdańsk był pierwotnie zaplanowany na 20 lipca, jednak został przełożony z powodu nawrotu choroby nowotworowej i rezygnacji ze stanowiska trenera Tito Vilanovy. Polski klub wykazał zrozumienie dla zaistniałej sytuacji, dlatego też Barcelona zdecydowała się zrekompensować przesunięcie spotkania obecnością Neymara, który zagra jutro kilka minut.
Źródło: Sport