Reina i ter Stegen trafią do Barçy
Chociaż Ginés Carvajal, agent Víctora Valdésa, poinformował Andoniego Zubizarretę, że bramkarz wypełni kontrakt do końca, klub jest gotowy zarówno na nagłą zmianę scenariusza, jak i na sprowadzenie ostatecznego zastępcy dla Víctora. Sandro Rosell poinformował 13 czerwca, podczas swojego podsumowania sezonu, o decyzji obecnego portero Barçy, ale już poczynił kroki, by klub był zabezpieczony na każdą ewentualność. Co by się nie stało z Valdésem, pozycja bramkarza jest pokryta.
- Víctor w nadchodzącym roku będzie z nami, z czego się cieszymy. Na ten sezon nie szukamy bramkarza, ale to nie znaczy, że nie pracujemy nad zastępstwem, które musimy mieć gotowe za rok - wyjaśnił Rosell. Następnego dnia podczas konferencji prasowej w Brazylii, Valdés nie powiedział niczego nowego. - Wiem, że został mi rok kontraktu, już powiedziałem, że go nie przedłużę i jestem wdzięczny Barcelonie za propozycję, jaką mi złożyła i tyle. Zawsze byłem bardzo spokojny, zawsze wierzyłem w siebie i byłem szczery wobec klubu. Nie ma żadnych nowości w tej sprawie - przyznał Valdés.
Zainteresowanie Monaco
Barça nie potrzebowała zapewnień Valdésa, by poczynić ruchy na rynku. Była do tego zmuszona choćby po to, by zapobiec skutkom strategii agentów bramkarza. Monaco, główny pretendent do pozyskania Víctora, nie dostał jeszcze pozwolenia na grę w Ligue 1 ze względu na kwestie ekonomiczne związane z przewagą podatkową. Kiedy tylko ta sprawa zostanie rozwiązana, klub być może postara się o zakup Valdésa.
Poznanie w odpowiednim czasie postawy bramkarza Barçy pomogło dyrekcji spodkowej sporządzić plan. Jeśli Víctor zostanie, świetnie. On i Pinto będą golkiperami Barcelony w sezonie 2013/2014.
Ale jeśli ostatecznie odejdzie, czy to za darmo jakby chciał sam zawodnik, czy też za jakąś kwotę pieniędzy wedle woli klubu, będzie miał natychmiastowego zmiennika: Pepe Reina jest już dogadany z Barçą i bez pośpiechu czeka na telefon z Katalonii. Były piłkarz Barcelony wróci na pewno, czy to teraz, czy w 2014 roku. Liverpool został już o tym poinformowany przez jego agenta, Manuela Garcíę Quilóna, i dlatego dogadał się z Belgiem Simonem Mignoletem z Sunderlandu. The Reds w ten sposób zapewnili sobie zastępcę dla Reiny, jeśli odejdzie tego lata, lub też zawodnika, który może powalczyć o pierwszy skład, gdyby Hiszpan został. W każdym razie Liverpool otrzyma 10 milionów euro za sprzedaż Pepe Reiny, ponieważ jego kontrakt obowiązuje do 2016 roku.
W 2014 roku z całą pewnością przyjdzie też młody niemiecki bramkarz ter Stegen, który wkrótce podpisze kontrakt z Barçą, jednak pozostanie w Mönchengladbach na zasadzie wypożyczenia. W sezonie 2013/2014 bramkarzami będą Valdés i Pinto lub Reina i Pinto, a za rok - Reina i ter Stegen, a być może również i Pinto.
Źródło: Mundo Deportivo
Czyli tak naprawdę czekamy głównie na Ter Stegena.
Myślę że zarząd dobrze to zaplanował. I teraz wychodzi na to że jednak tak szybka informacja od Valdesa jednak wyszła klubowi na dobre. Zrobili plan, a w przypadku gdyby Valdes nagle ogłosił odejście w przyszłym roku było by niewesoło. Bo teraz jest naprawdę ciężko o dobrego bramkarza. Jak widać może to być nawet 1,5 roku żeby znaleźć kogoś kto będzie pasował do stylu i charakteru Barcy, chociaż w niewielkim stopniu tak jak Valdes.
Myślę że zarząd dobrze to zaplanował. I teraz wychodzi na to że jednak tak szybka informacja od Valdesa jednak wyszła klubowi na dobre. Zrobili plan, a w przypadku gdyby Valdes nagle ogłosił odejście w przyszłym roku było by niewesoło. Bo teraz jest naprawdę ciężko o dobrego bramkarza. Jak widać może to być nawet 1,5 roku żeby znaleźć kogoś kto będzie pasował do stylu i charakteru Barcy, chociaż w niewielkim stopniu tak jak Valdes.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz